Technorattanowe, czy bambusowe – jakie wybrać osłony balkonowe?
Początek lipca: Czas wakacji, urlopów, słodkiego, bezkarnego lenistwa, wygrzewania się na lokalnych i egzotycznych plażach. Niestety – nie zawsze. Wielu z nas bowiem, tak samo jak i wiele poprzednich sezonów, tak i ten spędzi w swoich domach lub co gorsza na wysokich kondygnacjach, w blokowiskach, w mieszkaniach. Na szczęście, jak mawia przysłowie: „Nie taki diabeł straszny, jak go malują”- co w odniesieniu do perspektywy spędzenia lata w mieście znaczy tyle, że można jakoś się w tej sytuacji odnaleźć a nawet ja ulepszyć (zgodnie z innym, celnym, polskim przysłowiem: „Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”).
Większość z tych mieszkań zaopatrzona jest przecież w balkony. Te zaś można urządzić tak, by stanowiły urocze, piękne, wygodne schronienie przed codziennym pośpiechem i zgiełkiem. Napawały nas dumą, cieszyły oczy i…duszę.
Kraina ciszy
Nie osiągniemy tego jednak wyłącznie dzięki wyposażeniu naszego balkonu w rośliny, choć te oczywiście mają znaczenie kluczowe. By choćby odrobinę odizolować się od „świata”, konieczne będzie też nabycie tzw. osłon balkonowych. Balkony bowiem, na ogół, takich osłon nie mają. Od „świata” dzielą je tylko (najczęściej metalowe) balustrady o różnych formach, pełniących rolę ozdobną i przede wszystkim zapewniających (względne niestety) bezpieczeństwo. Osłony balkonowe świetnie je dopełniają.
Najbardziej popularnymi osłonami w Polsce są słomiane maty: lekkie, tanie, niekontrowersyjne, nie rzucające się w oczy, dobrze wpisujące się w każdą przestrzeń i stanowiące dobre tło dla każdej roślinności. Są za to nietrwałe i zdecydowanie mało oryginalne. Często spotykaną osłoną są też plastikowe siatki – tak, jak słomiane maty, umieszczane na wysokości balustrady; i tak jak one słabo tłumiące dźwięki. Również tanie, lekkie, łatwe w utrzymaniu a przy tym dość trwałe i dostępne są w wielu kolorach. To, owszem, istotne zalety. Cóż jednak po nich, skoro owe plastikowe siatki są…po prostu brzydkie?
Na szczęście nie na nich kończą się możliwości rynku, gdyż prócz nich mamy także: siatki metalowe, osłony drewniane, wiklinowe płotki, osłony naturalne (czyli rośliny), osłony szklane, markizy. Wybór ten jest ogromny zarówno jeśli chodzi o sklepy internetowe, jak stacjonarne. Każdą z tych osłon wyróżnia nieco inna specyfika i będzie odpowiedzią na inne potrzeby.
Bambusowe? Technorattanowe?
Poza wyżej wymienionymi osłonami, w ostatnim czasie na popularności zyskują osłony bambusowe i technorattanowe. Co je wyróżnia? Które z nich wybrać?
Osłony bambusowe, to maty wykonane z bambusa. O różnej gęstości splotu, łączone, najczęściej, z pomocą cienkiego, subtelnego drutu. Modne, bo naturalne. Lecz chociaż naturalne, to zarazem bardzo trwałe, stabilne, łatwe w utrzymaniu. Ciekawe i atrakcyjne w zestawieniu z balkonowymi roślinami, kwiatami, pnączami. Występuje na ogół w kolorze „słomianym”, żółtawym, lecz z upływem czasu nieco ciemnieje i nabiera naturalnej patyny, co nie tylko wcale mu nie ujmuje a przeciwne – stanowi jego atut. Miewa różne faktury – gładkie i nieco chropawe, prążkowane. Chroni przed wiatrem, tłumi dźwięki, daje cień. Jest łatwy w montażu. Poza tym jest ekologiczny…a zarazem nie. Bo choć, teoretycznie, jego hodowla nie wymaga żadnych, dodatkowych środków, ekolodzy alarmują, że w Chinach (będących największym importerem bambusa) wykorzystuje się duże ilości pestycydów. Znacznie przekraczające normy. Dlaczego? Z chęci zysku oczywiście – po to, by przyspieszyć jego wzrost. Dla wyglądu czy jakości bambusowych osłon nie ma to znaczenia i my, jako zwykli użytkownicy, nie jesteśmy w stanie zapobiec tej sytuacji. Lecz warto o niej wiedzieć.
Za bambusową matę o wymiarach 5m x 100cm zapłacimy około 70 zł.
Technorattan to…nie rattan, lecz „rattan” syntetyczny, sztuczny – choć świetnie prawdziwy rattan naśladujący. Bardzo popularny, bo zarówno praktyczny, jak i ładny. Osłony technorattanowe dostępne są w najróżniejszych odcieniach, kolorach i kolorystycznych konfiguracjach. Najczęściej jednak są to tzw. kolory ziemi: brązy, odcienie rdzy, żółtego, zielni. Mają różne sploty o rożnej gęstości, a ich zamontowanie zajmuje niewiele czasu i nie wymaga szczególnych umiejętności. Podnosi poziom bezpieczeństwa balkonu – jeśli mamy zwierzęta lub/i dzieci. Jest bardzo trwały, łatwy w utrzymaniu. Twardy a jednocześnie elastyczny. Odporny na duży nacisk i światło – nie płowieje. Choć sztuczny, dobrze komponuje się z roślinami. Trwałość takiej osłony to – tak jak w przypadku osłon bambusowych (choć tamte bywają trwalsze) to nawet 10 lat.
Decydując się na osłonę technorattanową o wymiarach 2m x 200 cm około 60 zł.
Tym zatem co przede wszystkim odróżnia bambusowe i technorattanowe jest ich „sztuczność” i „naturalność”. Jeśli ten aspekt jest dla nas istotny – wybór osłony balkonowej będzie bardzo prosty.
Prócz gotowych rozwiązań możemy też zresztą pokusić się o inne – pod tym względem ogranicza nas najwyżej nasza wyobraźnia czy, ewentualnie, budżet lub wymogi przestrzeni. Wiele propozycji możemy znaleźć na przykład pod tym adresem http://ogrodolandia.pl/oslony-balkonowe. Bo choć balkon jest nasz – sposób jego aranżacji ogranicza czasem regulamin wspólnoty mieszkaniowej. A nawet, jeśli nie, pamiętajmy, że jest on przecież częścią naszego bloku, osiedla, okolicy. I powinien wpisać się – uszanować – w jej estetykę. Piękno, to przecież harmonia…